IDA POMOC POLAKOM NA WSCHODZIE kancelaria prezesa rady ministrów

28.10.2022

ITA

Felieton, Wspomnienie, Aktualności Łotwa 2022-10-28

Dziś przypada rocznica śmierci Ity Kozakiewicz.


Jej imię nosi Państwowa Szkoła Polska w Rydze, prowadząca nauczanie w języku polskim od zerówki do matury, a także Związek Stowarzyszeń Narodowo-Kulturalnych Łotwy. Niedawno z inicjatywy Katarzyny Gracholskiej-Krukowskiej stanął jej pomnik w Jēkabpils — Jakubowie, mieście nad Dźwiną, w którym była pierwszy prezesem lokalnego oddziału odrodzonego z jej inicjatywy Związku Polaków na Łotwie. Mówiło się o niej, że była pierwszą dyplomatką na linii Polska-Łotwa, zanim Łotwa w ogóle stała się niepodległa. I to ona najaktywniej apelowała w Radzie Najwyższej Łotewskiej Socjalistycznej Republiki Sowieckiej o ogłoszenie niepodległości „Dziś, tu i teraz”.

Kiedy wymienia się osiągnięcia, zasługi i tytuły, można by odnieść wrażenie, że oto życiorys człowieka wiodącego życie intensywne, aktywne i przede wszystkim — długie. Trudno uwierzyć, że w chwili śmierci Ita Kozakiewicz miała zaledwie 35 lat. Urodzona w Rydze w 1955 roku, w rodzinie potomków powstańców styczniowych. Filolog z wykształcenia, z zawodu tłumacz i wydawca — oprócz ojczystych polskiego i łotewskiego, posługiwała się biegle językami francuskim, hiszpańskim, niemieckim, białoruskim, ukraińskim i gruzińskim. Całym sercem społeczniczka i działaczka polonijna, w nieformalną (pod okupacją rosyjską organizacja mniejszości narodowych była zakazana) działalność polską zaangażowała się w czasie studiów na Państwowym Uniwersytecie Łotewskim w Rydze. Była w grupie inicjatywnej Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego Polaków na Łotwie i jego prezesem, później odradzała zlikwidowany przez władze okupacyjne Związek Polaków na Łotwie i kierowała także jego pracami. Stanęła również na czele Związku Stowarzyszeń Narodowo-Kulturalnych Łotwy, który dziś nosi jej imię. Była aktywna w nawiązywaniu relacji z innymi mniejszościami narodowymi i ich angażowaniu w proces tworzenia w kraju wspólnego dobra. Równie aktywnie dążyła do nawiązania relacji z innymi Polakami na świecie — w tym z najbliższymi geograficznie, z Litwy – była obecna także na spotkaniach z wileńskim oddziałem Związku Polaków na Litwie.

By przywrócić więzi, które pół wieku zaciskała sowiecka okupacja żelazną kurtyną, w październiku 1990 roku wybrała się na spotkanie Polaków z całego świata do Rzymu. Z tej podróży nie było jej dane wrócić. W niewyjaśnionych do dziś okolicznościach zginęła na brzegu Morza Tyrreńskiego 28 października. Mówi się, że sowiecka ambasada w Rzymie naciskała na policję, by nie dochodziła przyczyn śmierci „sowieckiej obywatelki”, zaś rosyjska agentura w środowiskach polonijnych swoim zwyczajem próbowała rozpowszechniać podważające charakter zmarłej plotki, czemu skuteczny odpór dała prezes Związku Polaków w Austrii „Strzecha”, Danuta Zofia Drobnik-Nemling, była więźniarka obozu niemieckiego Ravensbruck.

Ita Kozakiewicz spoczęła w ojczystej ziemi, na cmentarzu św. Michała. W Jakubowie stoi jej pomnik dłuta Romualda Gibowskiego, sfinansowany przez Fundację „Pomoc Polakom na Wschodzie”. W Rydze działa szkoła jej imienia, jest Związek Polaków, który odradzała. Żyje jej dziedzictwo.

Rajmund Klonowski

Galeria