We wtorek 16 maja, na wileńskiej Pohulance, odbędzie się premiera spektaklu muzycznego „Ordonówna”.
W tytułowej roli wystąpi Ewelina Saszenko, która opowiedziała Magazynowi „Kuriera Wileńskiego” o najnowszym spektaklu Polskiego Teatru „Studio” oraz o swojej przygodzie z twórczością i postacią Hanki Ordonówny.
Propozycję zagrania tej roli, złożoną przez panią Liliję Kiejzik, przyjęłam natychmiast, bo działam spontanicznie. Jak tylko o tym usłyszałam, powiedziałam z zachwytem „tak!”, a później wróciłam do domu i pomyślałam: hola, hola, może to tak za odważnie, to nie taka prosta sprawa, to wymaga kunsztu nie tylko wokalnego, ale i aktorskiego. Z drugiej strony pomyślałam, przecież mam już doświadczenie, grałam już w musicalach, gdzie jest dużo gry scenicznej – mówi Ewelina Szewczenko. – Poza tym zdecydowałam się, bo zwyczajnie Ordonówna mnie zaintrygowała. Trochę już o niej wiedziałam, ale skoro zdecydowałam się przyjąć propozycję wcielenia się w jej postać w sztuce teatralnej, postanowiłam zgłębić wiedzę: z książek o niej i filmów o niej, jak i tych z jej udziałem. I rzeczywiście to fascynująca kobieta o nietuzinkowym głosie i niesamowitej biografii. Była to osoba skromna, a zarazem wielka, o wielkim sercu. W trakcie swojego niedługiego życia tyle zdziałała i na scenie, i działając na rzecz wolności, i uczestnicząc w akcjach pomocowych. I przy tym wszystkim była pogodna i mająca dobry humor, którym starała się obdzielać ludzi wokół.
Cały wywiad przeczytają Państwo w 18 (52) numerze Magazynu „Kuriera Wileńskiego” oraz na stronie „Kuriera Wileńskiego”.
Fot. Marian Paluszkiewicz.