Jest taki dzień w roku, kiedy Polacy mieszkający na Węgrzech, a także Węgrzy sympatyzujący z Polonią spotykają się, by po prostu się pobawić i pobyć ze sobą. Po raz kolejny w bubdapeszteńskim hotelu Hungaria odbył się tradycyjny karnawałowy bal Polski.
Bal odbył się pod patronatem ambasadora RP w Budapeszcie Jerzego Snopka i nadburmistrza Budapesztu Istvána Tarlósa. Gościli między innymi- rzecznik polskiej narodowości w węgierskim parlamencie Ewa Ronay, podsekretarz stanu w Ministerstwie Zasobów Ludzkich Zoltán Fürjes, zastępczyni nadburmistrza węgierskiej stolicy Alexandra Szalay-Bobrovniczky i polski konsul na Węgrzech Marcin Sokołowski. Tradycyjnie gospodarzem, który powitał gości był przewodniczący Ogólnokrajowego Samorządu Polskiego Zsolt Bátori. A poza wymienionymi byli to również Polacy z różnych stron Węgier- poza stolicą, z Veszprém, Szolnoku, Tatabánya, Dunaújváros i innych. Wśród ponad dwustu gości balu znaleźli się także przyjaciele Polonii ze Słowacji i Australii.
Po oficjalnych powitaniach nie mogło zabraknąć tradycji polskich balów – czyli poloneza. Poprowadzili go, nomen omen, członkowie polonijnego zespołu pieśni i tańca „Polonez”. Potem do późnej nocy gościom imprezy towarzyszyła muzyka zespołu Kwarta Czystey z podkarpackiego Brzozowa.
Jak zwykle rozlosowano wiele interesujących nagród w loterii fantowej. Ponad 300 tysięcy forintów, które zebrano w czasie loterii fantowej w tym roku przeznaczone będzie na odnowienie pomnika pamięci polskich pielgrzymów, którzy zginęli 17 lat temu w katastrofie autobusu pod Balatonkeresztúr.
I na koniec o tym, czego na każdym balu nie może zabraknąć. Królową balu została Julia Chrzanowska z Szentendre, a jej królem Andrzej Polak z Pécs.
Źródło: Piotr Piętka