IDA POMOC POLAKOM NA WSCHODZIE kancelaria prezesa rady ministrów

31.05.2019

NAUKA JĘZYKA POLSKIEGO I HISTORII POLSKI

Język polski, Dwujęzyczność, Korespondencja, Aktualności Ukraina, Obwód żytomierski, Żytomierz 2019-05-31

W nawiązaniu do wcześniej poruszonego tematu i przeprowadzonych wywiadów z prezesami organizacji polskich Żytomierszczyzny, nauczycielami języka polskiego, chciałabym, jako prezes obwodowej organizacji społecznej „Studencki Klub Polski” w Żytomierzu, przedstawić doświadczenie naszej placówki.


Od 2014 roku przy placówce działa punkt nauki języka polskiego i historii Polski dla studentów wspierany jest przez Fundację Wolność i Demokracja w ramach projektu „Biało-czerwone ABC”.

Zjazd założycielki Studenckiego Klubu Polskiego odbył się w listopadzie 2009 roku. Prawnie organizacja została zarejestrowana przez Ministerstwo Sprawiedliwości w styczniu 2010 roku. Podczas zjazdu założycielskiego na prezesa organizacji wybrano dr Irenę Perszko. Od 2012 roku organizację prowadzi Walentyna Jusupowa.

Klub zrzesza ukraińską młodzież, która stara się realizować i rozwijać swój potencjał naukowy, twórczy oraz zawodowy poprzez naukę języka polskiego. Członkowie regularnie rozmawiają w języku polskim, wymieniają się doświadczeniami podczas wyjazdów międzynarodowych, działają na rzecz nawiązania mocnych relacji pomiędzy Ukrainą i Polską.

Na dzień dzisiejszy stałymi członkami Klubu jest 38 osób z Żytomierza i obwodu – większość z nich to aktywni studenci i wykładowcy. Jednocześnie statut naszej organizacji przewiduje status członkostwa honorowego, przeznaczonego dla doświadczonych oraz zasłużonych osób w środowisku polonijnym. Naszym zdaniem jest to konieczne do pomnażania i przekazania wieloletniego dziedzictwa etnicznych Polaków Żytomierszczyzny i Ukrainy.

Jak już wspominałam, od 2014 roku prowadzimy punkt nauki języka polskiego i historii Polski. Jesteśmy organizacją młodzieżową, zrzeszamy przede wszystkim studentów. Słuchacze naszych kursów są przeważnie w wieku 15-23 lata. Chociaż mamy też i starszych słuchaczy oraz wykładowców, w wieku 30-37 lat, a nawet i do 60 lat. Mamy dwie grupy, grupa „początkująca” oraz „zawansowana”. Zajęcia prowadzą nauczyciele mgr Julia Nowicka oraz mgr Oksana Lytwak. Kursy języka polskiego są bezpłatne.

Na podstawie rozmów ze studentami i wykładowcami mogę określić najczęstsze motywacje do nauki języka polskiego m.in.: w celu możliwości wyjazdu na staż zawodowy do Polski; uczestnictwo w seminariach, konferencjach na terenie Polski; opracowanie literatury naukowej. Niektórzy uczą się języka w celu podjęcia drugich studiów lub ukończenia magisterium w Polsce lub po prostu dla ogólnego rozwoju.

Wielu z naszych członków i wolontariuszy posługuje się wieloma językami – ukraińskim, rosyjskim, angielskim, a dodatkowo uczą się języka polskiego. Moim zdaniem, to bardzo dobrze, że młodzi ludzie rozumieją że czym więcej znają języków, tym większe szanse i lepsze perspektywy otwierają się przed nimi. Z własnego doświadczenie wiem, że teraz takiej przeszkody jak „granica” z krajami Unii Europejskiej, można powiedzieć, że niema. A jeżeli się bardzo postarać to i z całym światem. Przeszkodą może być tylko – językowa bariera, a to już zależy bezpośrednio od nas, od każdego człowieka.

Prawie połowa naszych studentów, którzy uczą się języka polskiego, nie mają potwierdzonego polskiego pochodzenia. Mają informację od rodziców, że prawdopodobnie ktoś z dziadków, pradziadków był/była Polakiem/Polką, że służył w Wojsku Polskim, że w ich domu mówiono po polsku, ale w ich świadectwie urodzenia wpisano narodowość rosyjską lub w ogóle nic nie wpisano. Tak często bywało, że nasi dziadkowie, pradziadkowie aby mieć prawo do życia, nie mogli się deklarować jako Ukraińcy, ani jako Polacy, a tylko jak „ktoś inny”.

Jednak jak pokazała historia tożsamość narodowa ma duże znaczenie. Pamiętam dobrze swoich świętej pamięci dziadków, zarówno ze strony mamy jak i ze strony taty. W domu mieli obrazy, polskie modlitewniki, obchodzili święta katolickie – Wielkanoc, Boże Narodzenie, Wniebowstąpienie Pańskie czy „zielone świątki”, podczas których zawsze wszyscy śpiewali po polsku czy to kolędy, czy pieśni chwalebne.

Pamiętam, jak miałam cztery lata w mojej rodzinnej miejscowości Dowbysz, chodziłam z rodzicami do nowo wybudowanej kapliczki, a później do kościoła, gdzie księża rozmawiali i modlili po polsku (przyjechali z Polski). Ja też modliłam się – chociaż prawdę mówiąc, w tedy nic nie rozumiałam. Pamiętam też pierwszą nauczycielkę z Polski panią Jolantę Pragę, która prowadziła zajęcia fakultatywne z języka polskiego. Nie dużo nas chodziło na te zajęcia, jednak ja pamiętam chłodne klasy i pani Jolantę mówiąca po polsku i zawsze w dobrym humorze.

Swoim rodzicom zawdzięczam, że od maleństwa byłam przyzwyczajana do chodzenia kościoła, do zmawiania wspólnej wieczorowej modlitwy rodzinnej, co stworzyło mocną więź z polskością. Udało mi się ją zachować dzięki moim dziadkom, rodzicom, kościołowi i szkole.

Teskt: Walentyna Jusupowa, Studencki Klub Polski w Żytomierzu

Redakcja: IDA

Galeria