Rzymska Polonia zaangażowana w pomoc Ukrainie
W niedzielę 13 marca zorganizowany został kiermasz książek, z którego dochód przeznaczony zostanie na pomoc potrzebującym Ukraińcom
W dniach 27-29 sierpnia w ramach projektu Fundacji „Pomoc Polakom na Wschodzie” i portalu IDA w redakcji gazety „Głos” w Czeskim Cieszynie przebywała na praktykach grupa młodych dziennikarzy ze Wschodu.
Na Zaolzie wybrały się dwie osoby z redakcji „Kuriera Galicyjskiego”, jedna z „Kuriera Wileńskiego” oraz korespondent portalu IDA z Łotwy.
W ramach praktyk młodzi ludzie brali udział w pracy redakcji oraz poznawali specyfikę kulturową i historyczną Zaolzia. Redaktor naczelny „Głosu”, Tomasz Wolff przybliżył uczestnikom kwestie: organizacji pracy redakcji, zbierania materiałów czy prowadzenie wywiadów. Z kolei o roli social mediów jako współczesnym środku masowego przekazu opowiedział gościom Szymon Brandys. Bezpośrednim efektem wizyty gości zza granicy było specjalne, międzynarodowe weekendowe wydanie „Głosu”.
Polecamy barwną relację z praktyk autorstwa lwowskich uczestników opublikowaną z Kurierze Galicyjskim. Poniżej przedstawiamy natomiast wypowiedzi gości ze Wschodu dla portalu IDA.
Relacja Kariny Wysoczańskiej:
Dla mnie ważnym aspektem szkoleń w redakcji Gazety Polaków w Republice Czeskiej "Głos" było zapoznanie się z tym, jak pracują polskie media w różnych państwach. Takie warsztaty dziennikarskie to dobra okazja, aby nie tylko udoskonalić swoje umiejętności zawodowe, ale również wymienić się doświadczeniem oraz budować współpracę pomiędzy mediami. To szkolenie było szczególnie owocne, ponieważ zarówno dziennikarze "Głosu" jak i my, uczestniczący w tych warsztatach, pracujemy w polskich redakcjach poza granicami Polski, więc chociaż na co dzień mieszkamy w różnych zakątkach świata łączy nas jeden cel.
Podczas praktyk w Czeskim Cieszynie razem z kolegami i koleżanką z Litwy i Łotwy obserwowaliśmy pracę w redakcji "Głosu", jeździliśmy na wyjazdy reporterskie. Jeden z takich wyjazdów, to było nagranie wywiadu z Otmarem Kantorem, rzeźbiarzem i muzykiem z Jabłonkowa. To był czas nie tylko zdobywania umiejętności dziennikarskich, ale również zapoznania się z miejscowymi tradycjami i kulturą.
W ciągu tych kilku dni szkoleń wiele się działo, ale najcenniejsze były dla mnie były spotkania z ludźmi. Myślę zresztą, że nie ostanie, ponieważ już mamy plany na przyszłe wspólne projekty.
Więcej szczegółów o naszym pobycie na warsztatach w redakcji Gazety "Głos" można przeczytać na kuriergalicyjski.com. Również w najbliższym czasie na portalu Kuriera Galicyjskiego okarze się wywiad z Otmarem Kantorem, który opowie o życiu polaków z Zaolzia oraz podzieli się wrażeniami ze zwiedzania Lwowa i Gorganów.
Relacja Eugeniusza Sało:
Takie wymiany redakcyjne są bardzo ważne, bo mamy podobną specyfikę działania. Piszemy głównie o Polakach mieszkających poza granicami Polski, na Ukrainie, Litwie, Łotwie, Czechach. Więc wspólne kontakty, dzielenie się informacjami, robienie wspólnych materiałów - to jest to co nas łączy i pomaga nam jeszcze bardziej zrozumieć media, które tworzymy.
Na Zaolziu byłem po raz pierwszy, więc dużo pytałem dziennikarzy z redakcji "Głosu". Mieliśmy troszeczkę czasu na zwiedzanie, ale chciałoby się trochę więcej.
Mam nadzieję, że takiego typu projekty będą kontynuowane i koledzy redakcyjni z Czech, Litwy, Łotwy, Białorusi będą mogli przyjeżdżać do Lwowa, żeby wspólnie robić materiały prasowe, radiowe czy telewizyjne.Relacja Doroty Demjanko:
27-29 sierpnia wraz z innymi dziennikarzami z Łotwy oraz Ukrainy brałam udział w warsztatach dziennikarskich w redakcji Gazety Polaków w Republice Czeskiej ,,Głos” w Czeskim Cieszynie. Po raz pierwszy uczestniczyłam w szkoleniach dziennikarskich i bardzo się cieszę, że spełniły one wszystkie moje oczekiwania. Poprzez te trzy dni wiele się dowiedziałam o organizacji pracy redakcji, dyskutowaliśmy na temat portali internetowych a mediów społecznościowych , towarzyszyliśmy dziennikarzom z ,,Głosu” i wspólnie jeździliśmy w teren, przeprowadzaliśmy wywiady, tworzyliśmy materiał prasowy.
Zdobyłam świetne doświadczenie, a także przyswoiłam sobie wiele przydatnych porad i pomysłów. Przy okazji zwiedziliśmy też różne ciekawe miejscowości, a przy tym zorganizowano nam krótką wycieczkę po regionie. Jestem bardzo zadowolona, że były to nie tylko teoretyczne i praktyczne warsztaty, ale też interaktywne. Mimo tego, wiele się dowiedziałam od praktykantów z Łotwy i Ukrainy. Dzieliliśmy się między sobą doświadczeniem, a także wiele rozmawialiśmy o życiu Polaków za granicą. To był wspaniały czas i piękna znajomość.
Uważam, że takie projekty są bardzo potrzebne i każdy powinien skorzystać z możliwości uczestniczenia w nich, ponieważ one kształcą, poszerzają granice osobistego widnokręgu, dają okazję nawiązać nowe kontakty, a temu wszystkiemu towarzyszy miło spędzony czas i piękne miejscowości oraz ludzie.
Projekt został współfinansowany w ramach sprawowania opieki Senatu Rzeczypospolitej Polskiej nad Polonią i Polakami za granicą za pośrednictwem Fundacji Pomoc Polakom na Wschodzie.
Fot. Kurier Galicyjski / K.Wysoczańska
W niedzielę 13 marca zorganizowany został kiermasz książek, z którego dochód przeznaczony zostanie na pomoc potrzebującym Ukraińcom
Według danych z 2011 roku na Litwie mieszkało około 200 tysięcy Polaków. Niestety z roku na rok ta liczba maleje i już w 2015 roku ta liczba spadła do 164 tysiący. Dużym atutem Polaków żyjących na Litwie jest dobra znajomość trzech języków.
Już jest! Zapraszamy do obejrzenia wystawy poświęconej generałowi Ludwikowi Kmicicowi-Skrzyńskiemu – ostatniemu kawalerzyście słynnej „Siódemki Beliny”.