IDA POMOC POLAKOM NA WSCHODZIE kancelaria prezesa rady ministrów

06.12.2018

Harcerska wigilia

Harcerze, organizacja, Aktualności, Materiały własne Czechy, morawsko-śląski 2018-12-06

Harcerski Krąg Seniora „Zaolzie” powstał w 1977 roku w Trzyńcu. Został założony w tajemnicy przed władzami.


Pierwsi członkowie, którzy służyli w harcerstwie jeszcze w czasie wojen, chcieli wyjść z mroku zapomnienia i zacząć na nowo działać. Dziś ich następcy mogą to robić bez żadnych oporów, a gościnę znajdują m.in. w siedzibie Kongresu Polaków. 

Z każdym rokiem jest ich coraz mniej. Wykruszają się, pozostawiając po sobie bogate wspomnienia. – Wie pan, jaka jest średnia wieku naszej organizacji? – pyta Władysław Kristen, przewodniczący działającego w Republice Czeskiej Harcerskiego Kręgu Seniora „Zaolzie”. – 85 lat – odpowiadam bez chwili wahania. – Prawie pan trafił – przyznaje z uśmiechem Kristen. – 84,9. Ale w przyszłym roku będzie trochę więcej. Ja im zaniżam średnią, dlatego tak mnie gonią – dodaje rześki 79-latek z Czeskiego Cieszyna-Mostów. Wigilię harcerzy seniorów czas zacząć.

Pierwsza środa grudnia, dochodzi 11.00. Sala Kongresu Polaków w Republice Czeskiej przy ulicy Grabińskiej w Czeskim Cieszynie powoli wypełnia się gośćmi. To nie jest wigilia smutnych ludzi, przez zmarszczki przebija się uśmiech. HKS „Zaolzie” liczy dziś dziesięć osób i większość dociera – o własnych siłach, albo z pomocą innych – na miejsce. Pojawiają się także harcerze seniorzy z zaprzyjaźnionych kręgów z Bielska-Białej i Cieszyna.

– Współpracujemy także z Radlinem i Rybnikiem. Ci pierwsi się jednak usprawiedliwili, bo mają jakąś imprezę, ci drudzy chorują – wyjaśnia pan Władysław. Smutek znika z jego twarzy, kiedy przyjeżdża ekipa z Cieszyna z dopiero co upieczoną rybą. Jak tradycja każde, najpierw jest łamanie opłatkiem, życzenia przede wszystkim zdrowia, a potem wspólny posiłek i śpiew, nie tylko kolęd. Oprócz „Bóg się rodzi”, harcerze śpiewają na przykład „Seniorów rodzina”. W sali słuchać „Jest w naszym Cieszynie seniorów rodzina, która swój rodowód w harcerstwie zaczyna. Nic nam nie brakuje, nic nie mąci wód, w zgodzie i harmonii, to doprawdy cud”. Całość zaczyna się jednak od zapalenia świec i śpiewu „Modlitwy harcerskiej”. Utwór napisany przez Stanisława Bugajskiego pojawia się na każdym spotkaniu zaolziańskich harcerzy.

Co daje przynależność do HKS „Zaolzie” oprócz spotkań takich, jak środowa wigilia? Zygmunt Stopa, który ma 88 lat i mówi, że „wciąż mu się chce coś robić”, cieszy się ze wspólnego spotkania, ale ma także nadzieję na zmianę zasad obowiązujących w harcerstwie. – Mam takie wrażenie, że nie funkcjonuje tak, jak powinno. Dzieci i harcerzy wychowuje się inaczej, niż kiedyś. Chciałbym, żebyśmy wrócili do pracy w zastępach, a nie w drużynach. Zastępowym powinna być osoba, która cieszy się największym autorytetem – mówi Zygmunt Stopa, mieszkający na co dzień w Jabłonkowie.

(wot)

Zdjęcia: Tomasz Wolff

Podpisy:

  1. Władysław Kristen, przewodniczący Harcerskiego Kręgu Seniora „Zaolzie”.
  2. Pamiątkowe zdjęcie uczestników środowej wigilii.
  3. Był czas na śpiewanie kolęd i innych pieśni…
  4. …oraz 0czywiście na połamanie się opłatkiem.

Galeria