Ten rok jest szczególnie ważny dla Polonii i Polaków na Łotwie — Związek Polaków na Łotwie (ZPŁ) obchodził 100-lecie.
Z tej okazji w Daugavpils odbyła się wyjątkowa uroczystość. Rozpoczęciu obchodów towarzyszyło otwarcie wystawy „Wytrwać na przekór historii”, obejmującej kilka okresów historii ZPŁ: powstanie, działalność do II wojny światowej i odrodzenie Związku pod koniec lat 80-tych. Autorem wystawy jest Tomasz Otocki, dziennikarz i współzałożyciel Programu Bałtyckiego Radia Wnet, który od lat interesuje się Łotwą i jej historią.
Jednym z głównych wydarzeń obchodów stulecia ZPŁ był koncert „ZPŁ - 100!”. Przed publicznością zgromadzoną w Pałacu Kultury wystąpiła wokalistka Ewelina Saszenko z akompaniamentem zespołu jazzowego — Rafał Jackiewicz Quartet. Koncert był wspaniałym prezentem dla Polaków na Łotwie. Artyści wykonali znane polskie pieśni patriotyczne. Projekt został sfinansowany ze środków Kancelarii Prezesa Rady Ministrów w ramach konkursu „Polonia i Polacy za Granicą 2022” i zrealizowany przez Fundację „Pomoc Polakom na Wschodzie”.
Jak doszło do powstania ZPŁ? Na początku lat 20’ XX wieku sytuacja polityczna na Łotwie zaczęła się stabilizować, zbliżały się wybory do Sejmu I kadencji. 6 sierpnia 1922 w Daugavpils (byłym Dynenburgu) odbył się zjazd organizacji i stowarzyszeń polskich, podczas którego zapadła decyzja o powołaniu Związku Polaków w Łotwie. Działalność polskiego poselstwa w Rydze miała nieoficjalny wpływ na zjednoczenie Polonii. Do zarządu Związku Polaków na Łotwie weszli Polacy z rodzin żyjących na Łotwie od lat: Stanisława Dowgiałło – prezeska, Antoni Kiełpsz – wiceprezes oraz Bolesław Baużyk – sekretarz.
Związek Polaków przestał istnieć w 1931 roku z powodu nieporozumień politycznych. W 1932 roku powstało Polskie Zjednoczenie Narodowe, które kontynuowało działalność Polonii nad Dźwiną, zaś w 1939 reaktywowano Związek Polaków na Łotwie. Pod kierownictwem Włodzimierza Ihnatowicza związek przetrwał do pierwszej okupacji sowieckiej w 1940 roku. Po 1945 roku, kiedy Łotwa została wcielona do Związku Radzieckiego, nie było już miejsca na oficjalną działalność polonijną, a życie społeczne łotewskiej SRR zostało zlikwidowane.
Dopiero w 1978 roku pojawił się „Polonez”, organizacja, w której zrzeszali się Polacy mieszkający w Rydze. Czołową rolę odegrała Wanda Puķe, która była założycielką Klubu przyjaciół Polski „Polonez” w Domu Kultury Budowniczych w Rydze. W 1988 roku powstało Towarzystwo Kultury Polskiej, którego szefową została Ita Kozakiewicz – działaczka Atmody (łotewskie „odrodzenie” narodowe), członkini Łotewskiego Frontu Narodowego, dziennikarka i filolożka, „kobieta roku Łotwy” – do dziś darzona ogromnym szacunkiem nie tylko przez Polaków, ale i Łotyszy. Związek Polaków na Łotwie oficjalnie odnowiono 14 stycznia 1990 roku, w nowych okolicznościach stał się on organizacją społeczną.
W wolnej Łotwie ZPŁ działa już ponad trzy dekady, skupiając Polaków z Rygi, Dyneburga, Rzeżycy, Krasławia, Lucyna, Jekabpilsu, Lipawy, Jełgawy, Jurmały i Tukumsu. W tym samym czasie zaczęto otwierać polskie szkoły na Łotwie. Pierwsze klasy powstały w łotewskim liceum nr 3 w Rydze oraz w Dyneburgu, przy Uniwersytecie. Dziś na Łotwie funkcjonuje pięć polskich szkół: trzy licea – w Rydze, Dyneburgu i Rzeżycy – oraz szkoła podstawowa w Krasławiu.
Oddziały ZPŁ mają na swoim koncie wiele osiągnięć, do najważniejszych należą Festiwal Ulicy Warszawskiej, prowadzenie Domu Polskiego i Domu Kultury Polskiej, występy „Kukułeczek” (Dyneburg), Festiwal Kultury Polskiej w Posinie (Lucyn), Dni Kultury Polskiej (Jełgawa), występy chóru „Jutrzenka” (Rzeżyca), zespołu „Rodacy” (Jakubowo), zespołu „Bursztynki” (Lipawa), miejsca pamięci narodowej oraz aktywne zaangażowanie organizacji we wspieraniu polskich szkół na Łotwie.
Obecnie na Łotwie mieszka ponad 40 000 Polaków, którzy z dumą obchodzą stulecie Związku Polaków na Łotwie, z pokolenia na pokolenie podtrzymują i wzmacniają polskość w sobie oraz w swoich rodzinach. Jak powiedział Stefan Pacek: „Ojczyzna, to nie kraj, w którym mieszkasz, ale kraj którego potrzebujesz i który potrzebuje ciebie”.
Gabriela Dzene