IDA POMOC POLAKOM NA WSCHODZIE kancelaria prezesa rady ministrów

19.09.2018

Upamiętnili „bohaterów przestworzy”

Uroczystości, popularyzacja historii, Aktualności, Postaci Czechy, morawsko-śląski, Cierlicko 2018-09-19

Ponad dwustu uczniów z polskich szkół podstawowych na Zaolziu wzięło udział w kolejnej edycji Młodego Żwirkowiska. Ta impreza, organizowana przez Miejscowe Koło Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego w Cierlicku-Kościelcu oraz harcerską drużynę Żwirki i Wigury, miała na celu upamiętnienie polskich pilotów, którzy zginęli na Kościelcu. Odbyła się w piątek 14 września, a została dofinansowana przez Fundację „Pomoc Polakom na Wschodzie”.


– Składamy dziś kwiaty nie tylko Żwirce i Wigurze. W 2018 roku przypominamy sobie także inne ważne rocznice – 100-lecie wojskowego lotnictwa polskiego. Najważniejszą datą jest oczywiście 100-lecie odzyskania niepodległości. Składając więc kwiaty pod pomnikiem Lotnika, oddajemy hołd wszystkim tym, którzy latali i walczyli o niepodległość – mówił, witając gości, Tadeusz Smugała, prezes MK PZKO w Cierlicku-Kościelcu. Po chwili przypomniał tragedię, do której doszło przed 86 laty. – 11 września 1932 roku właśnie w tym miejscu w katastrofie lotniczej zginęli pilot kapitan Franciszek Żwirko i konstruktor inżynier Stanisław Wigura. Byli to jedni z najlepszych pilotów okresu polski międzywojennej. Dwa tygodnie wcześniej, 28 sierpnia, wygrali Międzynarodowe Zawody Samolotów Turystycznych „Challenge” w Niemczech. W Berlinie zabrzmiał „Mazurek Dąbrowskiego”. Wtedy okrzyknięto załogę naszego samolotu RWD-6 „bohaterami przestworzy”. Dzięki nim setki młodych mężczyzn trafiło do lotnictwa, a polskie skrzydła w późniejszych latach pokazały, jak są silne, jakie mają umiejętności; wspomnijmy choćby bitwę o Anglię czy inne wyczyny – mówił prezes kościeleckiego Koła PZKO.

W piątkowej imprezie uczestniczyło ponad 200 uczniów. Dla większości z nich Żwirko i Wigura są postaciami raczej nieznanymi. Przyjechali na Młode Żwirkowisko, żeby dowiedzieć się czegoś więcej, ale także się zabawić. Bo impreza organizowana rokrocznie na Kościelcu to nie tylko składanie wieńców przed pomnikiem Lotnika, ale także zabawa. Harcerze przygotowali symboliczny papierowy Challenge (w ruch poszły kartki papieru, z których uczestnicy wykonali samolociki, puszczane później w różnych konkurencjach), ponadto w Domu Polskim Żwirku i Wigury zainteresowani mogli między innymi polatać w symulatorze lotów oraz zobaczyć w akcji komandosów z Jednostki Bojowej AGAT z Gliwic.

– Przyjechaliśmy z Trzyńca, w sumie 21 uczniów klasy szóstej. To już taka tradycja, że co roku spotykają się tutaj uczniowie klas szóstych, żeby dowiedzieć się trochę o Żwirce i Wigurze i uświadomić sobie, jak ważnym miejscem jest Kościelec. To jest takie połączenie przyjemnego z pożytecznym – stwierdził Roman Grycz, nauczyciel z polskiej podstawówki w hutniczym mieście.

– Na razie wiem tyle, że ci piloci spadli tutaj w okresie międzywojennym. Przyjechałem, żeby się dowiedzieć czegoś więcej – przyznał Jan Drożdż, uczeń z polskiej podstawówki Trzyniec I.

Do tragedii w Cierlicku doszło 1 września 1932 roku. Franciszek Żwirko ze Stanisławem Wigurą lecieli na zlot lotniczy do Pragi. Przyczyną katastrofy była burza. Po oderwaniu skrzydła samolotu RWD-6 nie mieli szans na przeżycie. (wot)

Zdjęcia: Tomasz Wolff

Galeria