CKPiDE - Dom Polski w Stanisławowie
Ponad 5 lat temu, 11 maja 2013 roku uroczyście otwarto Centrum Kultury Polskiej i Dialogu Europejskiego w Iwano-Frankiwsku – Dom Polski w Stanisławowie.
Gorolski Święto w Jabłonkowie w 1950 roku. Są jakieś materiały? – Na pewno będę miał jakieś zdjęcia oraz artykuły, które ukazały się w „Głosie Ludu” – odpowiada Marian Steffek z Ośrodka Dokumentacyjnego Kongresu Polaków w Republice Czeskiej.
– A przepiłowanie szlabanu granicznego na moście Przyjaźni łączącym Cieszyn z Czeskim Cieszynem, przy okazji zniesienia kontroli? – pytam dalej. – Znowu można posiłkować się artykułami, a sam robiłem tam zdjęcia – dodaje Steffek. Pan Marian mało które pytanie pozostawia bez odpowiedzi. Ośrodek Dokumentacyjny, swoista skarbnica wiedzy o Polakach na Zaolziu, w tym roku obchodzi 25-lecie istnienia.
Czeski Cieszyn, ulica Grabińska 33, były Dom Dzieci i Młodzieży. Od kilku miesięcy na pierwszym piętrze znajduje się siedziba Kongresu Polaków w Republice Czeskiej, na parterze podległy mu Ośrodek Dokumentacyjny. Jedna z nielicznych placówek gromadząca różnego rodzaju materiały o Polakach żyjących poza macierzą, a być może jedyna tak prężnie działająca. W tym roku mija 25 od jej założenia. – Skupiamy się na gromadzeniu zbiorów, ich ewidencjonowaniu i udostępnianiu, działalności wydawniczej oraz wystawienniczej – mówi Marian Steffek, związany z placówką od 2002 roku.
Można powiedzieć, że Ośrodek Dokumentacyjny działa jak dobrze zorganizowana biblioteka w niejednym polskim mieście. Z tą różnicą, że jednym z kluczowych słów jest „misja”. Do tego trzeba dodać jeszcze niezwykłą pasję, bo Marian Steffek potrafi godzinami opowiadać o tym, co skrywają regały w niepozornym pomieszczeniu. Przez ćwierć wieku istnienia tej placówki udało się zebrać mnóstwo interesujących materiałów – to roczniki popularnych gazet wydawanych na Zaolziu, na przykład dziennika „Głos Ludu” (od 1 stycznia 2018 roku ukazuje się pod nazwą „Głos” – przyp. red.) czy miesięcznika „Zwrot”, książki, zabytkowe albumy, różnego rodzaju kroniki czy księgi protokołów. – W sumie mamy blisko 20 tysięcy różnych materiałów – precyzuje Steffek, a poproszony o pokazanie ciekawego artefaktu, przynosi od razu Kronikę Szkolną z Gutów.
– Proszę zobaczyć, jak się fajnie złożyło – uśmiecha się w chwilę po otwarciu starej księgi. – Ostatnio podczas talk-show „Zaolzie potrafi”, którego gościem był Jerzy Buzek, mowa była m.in. o jego dziadku. W tej kronice jest o nim mowa – dodaje pracownik Ośrodka Dokumentacyjnego.
Czytamy w niej m.in.: „Jerzy Szczuka, zamianowany przez Komisję Szkolną Polskiej Rady Narodowej dla Księstwa Cieszyńskiego. Pedagog dobry, chórmistrz i reżyser amatorów znakomity. Po roku służby, gdy władze Czechosłowacji objęły w posiadanie lewe brzegi Olzy, przeniesiono go do Nieborów, potem Grodziszcza, wreszcie usunięto do Polski”.
Skąd biorą się materiały? Nowości Ośrodek Dokumentacyjny kupuje, tak samo jak prenumeruje polską prasę na Zaolziu, starsze rzeczy otrzymuje bardzo często w formie darowizny. – Sporo jest tutaj na przykład materiałów od historyka z Trzyńca, Stanisława Zahradnika, mamy też zbiory od nauczycieli-emerytów, na przykład ciekawe kroniki szkolne, albumy, a nawet podręczniki z czasów austriackich. Liczba materiałów cały czas rośnie. Czasami zdarzają się pojedyncze darowizny. Przychodzi do nas człowiek, który chce podarować pojedynczą publikację – wyjaśnia Steffek. Zapytany, czy można traktować Ośrodek Dokumentacyjny jako swoistego rodzaju Zaolzie w pigułce, potwierdza, choć jednocześnie zaznacza, że jego zakres jest o wiele szerszy. Chodzi nie tylko o rozpiętość historyczną, ale także geograficzną.
– Mamy na przykład kancjonały z XVIII wieku, pierwsze polskie podręczniki szkolne z drugiej połowy XIX wieku autorstwa Jana Śliwki – podkreśla pan Marian.
Do Ośrodka Dokumentacyjnego można przyjść nie tylko z materiałami, ale także po to, żeby zagłębić się w lekturze starych czasopism czy dokumentów. W dużym pomieszczeniu znalazło się bowiem miejsce na zaimprowizowaną czytelnię. Korzystają z niej, jak zauważa pracownik OD, głównie ludzie młodzi, najczęściej studenci polskich i czeskich uczelni oraz dziennikarze. Osoby starsze bardzo cenią sobie z kolei wystawy, które przygotowuje Steffek, posiłkując się pomocą różnych osób z Zaolzia. Od początku istnienia placówka przygotowała już około 80 ekspozycji, które najczęściej mają związek z rocznicami. Aktualnie można oglądać wystawę poświęconą lekarzowi Janowi Kubiszowi, synowi słynnego nauczyciela Jana, pierwszemu polskiemu dyrektorowi Szpitala Śląskiego w Cieszynie. W tym roku Ośrodek przygotował też ekspozycję m.in. poświęconą pisarzowi Karolu Piegzie, dyrektorowi szkoły w Jabłonkowie (w tym roku przypadła 30. rocznica jego śmieci) oraz Wacławie Olszaku, przedwojennemu burmistrzowi Karwiny w latach 1929-1936, działaczowi narodowemu i społecznemu. Wiele wystaw „wędruje” potem w świat. Na przykład te poświęcone lekarzom Janowi Kubiszowi, Józefowi Mazurkowi oraz Wacławowi Olszakowi będzie można zobaczyć w październiku, przy okazji konferencji Polskiego Towarzystwa Medycznego w Republice Czeskiej. Marian Steffek przygotowuje obecnie wystawę poświęconą Adamowi Mickiewiczowi oraz na 25-lecie Babiego Lata Filmowego, największej imprezy filmowej organizowanej przez Polaków na Zaolziu.
Ośrodek Dokumentacyjny Kongresu Polaków w RC otrzymał w tym roku dofinansowanie z Fundacji „Pomoc Polakom na Wschodzie” pochodzące ze środków Senatu RP.
Podpisy do zdjęć:
Źródło: Tomasz Wolff
Tytuł: Redakcja IDA
Zdjęcia: Tomasz Wolff
Ponad 5 lat temu, 11 maja 2013 roku uroczyście otwarto Centrum Kultury Polskiej i Dialogu Europejskiego w Iwano-Frankiwsku – Dom Polski w Stanisławowie.
Fundacja „Pomoc Polakom na Wschodzie” im. Jana Olszewskiego serdecznie zaprasza na koncert kolęd i pastorałek w wykonaniu w wykonaniu solistów: Anny Lasoty i Marcina Januszkiewicza oraz w towarzystwie orkiestry symfoniczno-jazzowej pod batutą Rafała Jackiewicza, który odbędzie się 27 grudnia 2023 r. o godzinie 19:00 w Domu Kultury Polskiej w Wilnie (sala koncertowa).
Epoka renesansu, jaką się przyjęło umownie określać wieki XV-XVI, była kontynuacją Średniowiecza, odwołującą się silnie do właśnie wówczas na nowo odkrywanych osiągnięć kultury antycznej, w tym „O architekturze ksiąg dziesięć” rozprawy Witruwiusza, starożytnorzymskiego myśliciela.