Z początkiem roku szkolnego do kilku tysięcy uczniów polskich placówek edukacyjnych na Litwie, Łotwie, Ukrainie, Białorusi i w Czechach trafi „Bon Pierwszaka”, finansowany za pośrednictwem Fundacji „Pomoc Polakom na Wschodzie”, ze środków Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. - Jesteś Polakiem, nie jest ci obojętne, co twoi rodzice, dziadkowie robili dla Polski – poślij dziecko do polskiej szkoły – zaznaczył w rozmowie z dziennikarzami w Wilnie pełnomocnik rządu ds. Polonii i Polaków za granicą Jan Dziedziczak.
Program „Bon Pierwszaka” został zainaugurowany w 2016 r. W tym roku w ramach kolejnej edycji do 1497 uczniów z 86 polskich szkół na Litwie, Łotwie i w Czechach trafiło jednorazowo stypendium w wysokości 400 zł. Z kolei 2491 uczeń pierwszych klas w 108 polskich placówkach edukacyjnych we wspomnianych krajach, oraz na Ukrainie i Białorusi otrzyma wyprawkę szkolną w postaci plecaka z wyposażeniem. Całkowity koszt dofinansowania projektu w 2020 r. to blisko 1,5 mln zł.
Znaczenie nauki w języku ojczystym za granicą podkreślił minister Dziedziczak, który krótko przed rozpoczęciem roku szkolnego odwiedził stolicę Litwy. - Zależy nam na tym, by rodziców, którzy zastanawiają się, do jakiej szkoły posłać swoje dziecko, zachęcić do wyboru szkoły polskiej. To jest test na bycie Polakiem także tu, na Wileńszczyźnie. Jesteś Polakiem, nie jest ci obojętne, co twoi rodzice, dziadkowie robili dla Polski – poślij dziecko do polskiej szkoły – mówił.
Jak podkreślił, „Bon Pierwszaka” jest jedną z form zachęcania by Polacy poza granicami Polski wybierali dla swoich pociech polskie szkoły. - „Tym projektem państwo polskie dziękuje rodzicom, że kontynuują starania, troszczą się o polskość. Mamy też liczne pomysły dotyczące absolwentów polskich szkół, mamy projekt długofalowy, który sprawi, że rodzice nie będą żałować wyboru polskiej szkoły dla swoich dzieci – powiedział minister.
Tak na Łotwie coraz więcej rodzin wybiera właśnie polskie szkoły, o czym świadczą liczby. Jak podaje Gimnazjum Polskim im. Józefa Piłsudskiego obecnie uczy się w nim 416 dzieci, choć jeszcze pięć lat temu do szkoły uczęszczało 300 uczniów.
- Wyprawka jest, z jednej strony, miłą niespodzianką, prezentem na rozpoczęcie nauki. Z drugie strony – ogromnym wsparciem dla rodziny, ponieważ w tym plecaku przyszli uczniowie, pierwszacy, mogą znaleźć wszystkie potrzebne dla nauki rzeczy – zaznaczył z kolei dyrektor Gimnazjum im. Szymona Konarskiego w Wilnie Walery Jagliński, który w dniu rozpoczęcia roku szkolnego osobno podziękował za wsparcie ministrowi Dziedziczakowi oraz prezesowi Fundacji „Pomoc Polakom na Wschodzie” Mikołajowi Falkowskiemu. Liczne nagrania z przekazania „bonów” i podziękowania przedstawicielom państwa polskiego opublikowali w mediach społecznościowych również polskie szkoły na Łotwie oraz w Czechach. Na Ukrainę i Białoruś pomóc ma trafić w najbliższym czasie.
„Bon Pierwszaka” aktywnie wspiera rodaków żyjących poza granicami Ojczyzny. Zachęca i motywuje rodziców do zapisywania dzieci do polskich szkół, podnosi atrakcyjność polskich szkół w krajach objętych projektem. Jak również aktywizuje środowiska uczniowskie i promuje pozytywny wizerunek Polski.
W latach 2016–2019 w ramach projektu na Litwie, Łotwie, Ukrainie, Białorusi i w Czechach rozdano 5 442 wyprawki szkolne. Z kolei prawie 3 miliony złotych przekazano w ramach jednorazowego stypendium finansowego. Łącznie dotychczas wsparcie w ramach „Bonu Pierwszaka” uzyskało 5 125 uczniów polskich szkół za granicą.
Tekst: FPPnW